Jedność Żabieniec 2004

Od zwycięstwa do zwycięstwa z małą zadyszką w Grodzisku

Z powodu intensywnego treningu, a co za tym idzie brakiem czasu na kontakty z mediami, było dość cicho o naszych małych sukcesach. Dlatego teraz chcemy się nimi troszkę podzielić. Uważamy że to odpowiedni moment i zachęcamy do lektury.

Na inaugurację przyszło mierzyć się nam z Pogonią Grodzisk Mazowiecki – zespołem z którym walczyliśmy o awans w zeszłym sezonie. Zimowa aura nie była nam straszna i bardzo walczenie podeszliśmy do przeciwnika już od pierwszych minut. Twarda i ambitna gra na świetnie przygotowanym piaseczyńskim boisku ze sztuczną nawierzchnią, zaowocowała korzystnym rezultatem. Jedyną bramkę na wagę zwycięstwa zdobył Michał Durczewski finalizując świetną akcję Żyły, Kwiecińskiego i Karima. Dziękujemy za obecność Kacpiego i Juniora z drużyny rocznika 2005 trenera Wielogórkiego, którzy pomogli w tym meczu naszej drużynie. Niestety w wyniku chorób i kontuzji nie wszyscy „nasi” zawodnicy mogli wziąć udział w tym meczu.
CAŁA JEDNOŚĆ ZAWSZE RAZEM!
LKS Jedność Żabieniec – GKS Pogoń Grodzisk 1:0

Kolejnym przeciwnikiem był zespół z Mrokowa z którym kilkukrotnie mierzyliśmy się zarówno w halowych grach zimowych jak i w grach na dużym boisku. Nasi zawodnicy tego dnia byli słabiej dysponowani. Chyba wolna od meczów ligowych dwutygodniowa przerwa spowodowana Świętami Wielkanocnymi i wolną kolejką, nie wpłynęła korzystnie na zespół. Dodatkowo mierzyliśmy się nie tylko z przeciwnikiem, ale też z sędzią spotkania którym – w skutek nieobecności wyznaczonego arbitra – był trener drużyny Jedności. Trener jak to ma w zwyczaju – nie pomagał, lecz mimo to udało się znaleźć dwukrotnie drogę do bramki przeciwnika. Ostateczny wynik 2:1 a strzelcami goli byli Kwieciński i Durczewski.
LKS Jedność Żabieniec – UKS Orlęta Mroków 2:1

Przyszedł czas na pierwszy mecz wyjazdowy i od razu derby!. Wymagający w zeszłych sezonach rywal – Perła Złotokłos – znany był z tego że walczy do końca i nogi nie odstawia. Tego dnia pierwsze dwa gole dla Jedności strzelił Oskar Borowiec, zmagający się z urazem. Życzyliśmy sobie żeby „Boro” zawsze przystępował do meczu z urazem skoro ma być tak skuteczny jak tego dnia. Perła odpowiedziała jednym golem lecz z siatki w pierwszej połowie musiała wyciągać piłkę jeszcze 3 razy. Strzelcami goli byli tym razem Kwieciński (dwukrotnie) i Karim. Druga połowa to kontrola gry przez zawodników Jedności. W końcówce czerwoną kartkę obejrzał Michał Durczewski za rzekome użycie wulgarnych słów. Michał pokazał że dobro drużyny jest najważniejsze. Na najbliższym posiedzeniu Wydziału Dyscypliny MZPN wyjaśnił swoje zachowanie i mógł przystąpić do kolejnego meczu bez „pauzy”. Perła tego dnia dołożyła jeszcze jedno trafienie w ostatniej minucie ale to my pewnie zwyciężając wywozimy ze Złotokłosu 3pkt.
Perła Złotokłos – LKS Jedność Żabieniec 2:5

21 kwietnia do Żabieńca przyjechał zespół Akademia Inter Łazy. Niestety nasz przeciwnik stawił się tego dnia w liczbie 9 zawodników. Kadra Jedności liczyła za to całą meczową 18stkę, więc postanowiliśmy „pożyczyć” na 1 mecz naszych zawodników którzy uzupełnili braki w szeregach rywala. Mecz zakończył się wynikiem 6:1, a gole dla naszej drużyny strzelali: samobójcza, Borowiec, 2x Karim, 2x Witek. Warto podkreślić że dla Interu bramkę zdobył nasz zawodnik – Maks Łapacz 😉
LKS Jedność Żabieniec – Akademia Inter Łazy 6:1

6 maja – wyjazdowy mecz z Błonianką Błonie. Mimo kończącego się długiego weekendu majowego drużyna przystąpiła w solidnym zestawieniu. Rywal nie postawił wysoko poprzeczki, lecz w pierwszej połowie zespół Jedności dostosował się do gry przeciwnika i grał równie słabo. Do przerwy 2:0 dla nas co wcale nie zadowalało nikogo. Przerwa podziałała na naszych zawodników jak zimny prysznic czego efektem było 7 strzelonych goli w drugiej połowie. Tego dnia golami popisali się: Kwieciński, Smoleń, Szynkaruk, Karim x2, Borowiec x2 i Wiśniewski x2. Nie umknęły uwadze znakomite asysty Żyły i Karima oraz interwencje żelaznego bloku defensywnego z Dominikiem, Cywką, Witkiem i Fabijańskim na czele. Nasz bramkarz Maciek Sobczyk tego dnia nie miał zbyt wiele pracy 😉
Błonianka Błonie – LKS Jedność Żabieniec 0:9

W sobotę 12 maja na rozkładzie był rewanż z Pogonią Grodzisk na wyjeździe. Mimo iż w pierwszym meczu to my byliśmy górą, wiedzieliśmy, że tego dnia faworytem meczu jest Pogoń, zwłaszcza, że z powodu uroczystości rodzinnych w meczu nie mógł wziąć udziału nasz kapitan Tomek Witek . W prawie 30′ upale lepiej początkowo spisywał się zespół gospodarzy i jedynie nieskuteczność zawodników z Grodziska oraz fantastyczne interwencje naszego bramkarza Maćka Sobczyka sprawiły, że rywalizacja w tym meczu nie zakończyła się w 1 połowie. Pogoń zdobyła jednego gola do przerwy a Jedność musiała znaleźć pomysł na skuteczne przedostanie się pod bramkę przeciwnika. Druga połowa była już bardziej wyrównana. Optyczną przewagę mieli gospodarze, ale to my groźnie kontratakowaliśmy. Jedną z kontr świetnie wykończył Oskar Borowiec po asyście Michała Durczewskiego. Gdy wydawało się że korzystny dla nas remis „dowieziemy” do końca, przeciwnik zdobył gola z rzutu wolego i musieliśmy uszanować klasę przeciwnika. 2:1 nie jest jednak złym wynikiem gdyż strzelony gol na wyjeździe sytuuje nas wyżej od rywala przy ewentualnym równym bilansie punktowym.
GKS Pogoń Grodzisk – LKS Jedność Żabieniec 2:1

W środę 16 maja w deszczową porę na własnym stadionie przyszedł czas na zaległy mecz z Milanem Milanówek. Przeciwnik jest nadal kandydatem do awansu (wygrali z Pogonią 4:3) i zapowiadał się arcytrudny pojedynek. W naszych szeregach brakowało 4 podstawowych zawodników: Kwieciński, Dominik i Fabijański – na Zielonych Szkołach oraz Świetlik – z niewyjaśnionych przyczyn nie stawił się na meczu (?). Posiłki z rocznika 2005 znów zdały rezultat. Daniel Perzyna i Olek Szurgot wspomogli naszą drużynę w tym jakże ważnym dla nas meczu.
Początek zapowiadał dominację drużyny Jedności jednak przeciwnik szybko się obudził. Pierwszy groźny strzał (w poprzeczkę) oddali goście. Jedność atakowała, ale w pierwszej części oddała zbyt mało strzałów i była zbyt nieskuteczna żeby zaskoczyć bramkarza gości. Milan miał w swoim zespole wysokich zawodników. Groźnie bili stałe fragmenty. Jeden z nich jeszcze w 1 połowie zamienili na gola. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego najwyżej do piłki wyskoczył zawodnik Milanówka i do przerwy wynik był niekorzystny 0:1. W drugiej połowie Jedność przeszła na ustawienie z dwoma napastnikami co miało sprawić większą siłę naporu na obronę przeciwnika. Początek nie wskazywał niczego dobrego. Goście atakowali stwarzając sobie groźne sytuacje do podwyższenia wyniku. Nadszedł jednak przełomowy moment w meczu. Po jednym z prostopadłych zagrań Bartka Szynkaruka, w sytuacji sam na sam znalazł się Szurgot. Olek nie zwykł marnować takich sytuacji i zrobiło się 1:1! Chwilę później po dograniu z rzutu wolnego przez Tomka Witka, błąd bramkarza wykorzystał Rassel Karim i z najbliższej odległości wyprowadził Jedność na prowadzenie. Rozochocona nasza drużyna nie zatrzymywała się. Po dobrej akcji Koplińskiego i strzale Szynkaruka zza pola karnego, błąd interweniującego bramkarza wykorzystał Szurgot strzelając swojego drugiego gola w meczu. 7 minut przed końcem faulowany z prawej strony pola karnego był Rassel Karim. Do piłki podszedł Bartek Szynkaruk i pięknym strzałem w okienko długiego rogu brami ustalił wynik na 4:1. To była prawdziwa „truskawka na torcie”. Goście próbowali jeszcze zmniejszyć straty, ale pewne interwencje Maćka Sobczyka oraz naszych obrońców nie pozostawiały złudzeń.
LKS Jedność Żabieniec – Milan Milanówek 4:1

About the author

admin

View all posts

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.